Wysłany:
2019-08-16, 22:39
, ID:
5486012
3
Zgłoś
Pamiętam jak w podstawówce mieliśmy wycieczke do maca. Dostaliśmy ładną panią przewodnik która zapewniała że mięsko jest świerze, i bardzo zdrowe a bułki są zrobione z najzdrowszej mąki, a ogóreczki to już w ogóle lepsze niż od polskiego rolnika. Na samym końcu dostaliśmy po kanapce i wszyscy byli najszczęśliwsi. Jako 10 letni szczyl jej wierzyłem, nie byłem świadom że przeszedłem pranie mózgu.