Wysłany:
2016-11-06, 20:03
, ID:
4743785
4
Zgłoś
Z Terrego Pratcheta.
W królestwie namnożyło się szczurów. Ogłoszono edykt, że kto szczura złapie i do pałacu przyniesie, pieniążek otrzyma. Na początku liczba szczurów spadła, by potem gwałtownie wzrosnąć i to pomimo tego że z każdym dniem wypłacano coraz więcej gotówki.
Jakie było rozwiązanie?
Opodatkować szczurze fermy.
Nie oszukujmy się. Dla odpowiedzialnej osoby która urodzi upośledzone dziecko, jest to taka tragedia że 4000 zł nic tu nie da. Jeżeli upośledzenie jest poważne, ta kwota rozejdzie się w kilka dni lub tygodni. Na leki, pielęgniarkę, środki higieniczne.
Dla typowej patologii - gdzie przyszła mamusi w trakcie ciąży pije, pali i ogólnie życia używa - 4000 oznacza że impreza sięgnie sufitu. A dzieciak? Okno życia, albo rychły zgon z powodu kiepskiej opieki.
Tak jak zamiast dawać 500+, powinni zrobić ulgę podatkową na tę kwotę, tak aby stymulować dzietność tych co pracują a nie tych co żyją z socjalu, tak i w tym przypadku zamiast dawać gotówkę do ręki, powinni odpalić program opieki nad takimi rodzinami. Bezpłatna opiekunka, bezpłatne leki, tego typu rzeczy.
Tyle że nikomu z rządzących nie zależy na faktycznych efektach, ale na efektownych zagraniach. Takich zagraniach które na chwile wybiją argumenty drugiej strony.
Kurwa mać.