Aha, wyśmiewanie ludzi co by sobie zęby powybijali, żeby zaoszczędzić 5zł na karpiu to bycie "lewactwem"?
Byłem pare lat temu na zachodzie w centrum handlowym, które robiłoby u nas za małe miasto. I mogę stwierdzic że kultura zakupów u Polaków stoi na lepszym poziomie. Fakt że syfili głownie bambo, ale takie zachowanie było tolerowane. U nas ochroniarz wyjebałby z biedry kogoś kto wywala jogurty na podłoge i je niszczy albo rozdziera opakowania.
17 lat temu jak byłem na lazurowym wybrzeżu, wchodząc do sklepu ochroniarz zapytał czy jestem z Polski. Jak odpowiedziałem, że tak to kazał mi zostawić plecak przy kasie.