MonroeHutchen napisał/a:
jakiś wazon staje na tylnim kole, co drugi dzieciak tak potrafi, więc nie rozumiem - czemu to mają być fajerwerki?
Może dlatego, że on to robi na około dwudziestokilometrowym podjeździe ze średnim nachylenie 7,5% po przejechaniu w jednym dniu 240 km i po przejechaniu ponad 2500 km tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni w miejscu gdzie ty prędzej byś się zesrał bo po 30 km trasy miałbyś taką bombę i tak by ci prąd odcięło że pytałbyś miejscowych którędy na Wałbrzych.