Wysłany:
2012-11-10, 15:14
, ID:
1553342
Zgłoś
Problem jest taki, że nikt nie ma prawa decydować które poglądy są właściwe, a które nie.
Jeżeli chodzi o szerzenie nienawiści czy nawoływanie do przemocy - na to wszystko jest paragraf.
jednak tutaj nie ma takich zarzutów.
Totalitaryzm w Polsce nie objawia się w torturowaniu a w tych irytujących rewizjach, kontrolach.
Gdyby chłopaki dostali po mordzie, zrobili by z nich męczenników i tego się obecna władza nauczyła po komunie, dlatego takie zachowanie ABW jest jeszcze gorsze.
Demokracja do wolność wygłaszania poglądów, również tych skrajnych i jeżeli poglądy te nie naruszają obowiązującego prawa to Państwo powinno umożliwić, nawet tym osobom ich wygłoszenie. Nie w śmiały sposób tego utrudniać.
Różnorodność tych poglądów daje Ci możliwość wybrania strony, zobaczenie innego punktu widzenia.. z czym się możesz nie zgadzać.. Możesz się nie zgadzać z ich niechęcią do żydów czy gejów, jednak w całym ich przekazie możesz np. zgodzić się z potrzebą propagowania dumy z bycia Polakiem. Również dzięki usłyszeniu czyiś poglądów możesz sam dojść do wniosku, ze musisz przestawić kontr argumenty i wtedy czynnie włączasz się do dyskusji (co wg. mnie jest najlepszym co możesz zrobić)
W każdym razie, do momentu obejrzenia filmu Marsz 11.11.11 tak naprawdę żyłem w przekonaniu, że jest to tylko impreza dla zadymiarzy i pokazać się tam = dostać w ryj.
Co świadczy dosyć mocno o tym jaki obraz próbuje wykreować władza i w jaki sposób próbuje manipulować opinią publiczną..
Nikt z was też nie pomyśłał, że te przeszukanie to może być próba włożenia patyka w mrowisko i zrobienia z tej demonstracji regularnych walk. Najgorsze co może się stać dla włądzy teraz to całkowicie pokojowa manifestacja i pokazanie jedności w narodzie lub ucywilizowanie obrazu prawicowców. Nie po to kreowano wizerunek, że prawicowiec = faszysta, a słowo narodowy to synonim faszystowski.
Tu macie przepis na sukces: dwóch nic nie znaczących dzieciaków, represjonowanych przez władze. Przecież reszta tych bardziej radykalnych już się gotuje żeby wyładować swoją frustrację na policji.
Mam tylko nadzieję, że nikt z tych gamoni nie da się sprowokować. Bo będzie to tylko woda na młyn, żeby całkowicie ograniczyć wolność słowa i zakazać wszelkich zgromadzeń.
Ps.
Nie jestem ani po stronie prawicy ani lewicy...
Staram się być dumnym Polakiem, jednak mam kolegów niemców, znajomych gejów. Wstaje do hymnu i szanuje godło państwowe, tak samo jak odmienność zdań, poglądów i wolność wyznania.
Więc przypisanie mnie do jakiejś strony raczej się nikomu nie uda.