Ale przecież w momencie upadku i chwilę przed nim policmajster nawet do niego nie celował, po prostu biegł. Wcześniej jedynie przeładował, więc wygląda to tak, jakby typ się zwyczajnie wypierdolił, wstał, zaczął uciekać dalej, a gdy zdał sobie sprawę, że nie ma drogi ucieczki i nie ma szans spierdolić, odwrócił się i rzucił na policjanta. Z tego co pamiętam, to po tym wydarzeniu ustalono, że rana wlotowa była z przodu, a obok typa znaleziono nożyczki, także reszta nasuwa się sama. Ciekawe też, że niby spierdalał od tak sobie, bez powodu
Taka to była wtedy linia obrony policjanta. Sekcja wykazała, że: "strzał padł z bliska i w plecy. - Strzał padł z tyłu, ku przodowi"
Moment w którym posłał mu kulkę najlepiej widać w 01:16
Ale przecież w momencie upadku i chwilę przed nim policmajster nawet do niego nie celował, po prostu biegł. Wcześniej jedynie przeładował, więc wygląda to tak, jakby typ się zwyczajnie wypierdolił, wstał, zaczął uciekać dalej, a gdy zdał sobie sprawę, że nie ma drogi ucieczki i nie ma szans spierdolić, odwrócił się i rzucił na policjanta. Z tego co pamiętam, to po tym wydarzeniu ustalono, że rana wlotowa była z przodu, a obok typa znaleziono nożyczki, także reszta nasuwa się sama. Ciekawe też, że niby spierdalał od tak sobie, bez powodu