Przedsiębiorca nie powinien wlec się za babą na skuterze. Ona jedzie na pazury, a on ma na głowie wielomilionowy kontrakt. Po to się kupuje luksusowe samochody, aby odciąć się od świata zewnętrznego i skupić się na pracy. Jak dla mnie mógłby ją rozjechać beż zatrzymywania, po to on pracuje na PKB tego kraju, a babsztyl jest pasożytem.
Popraw mnie, jeśli się mylę:
Biegły wydaje opinię nie biorąc pod uwagę dokumentacji medycznej takiej, jak wypis ze szpitala?
Gdzie ja tak twierdziłem? Piszę, że na byt przestępstwa z art 177 KK nie ma wpływu ilość dni spędzonych w szpitalu tylko obrażenia, które skutkowały rozstrojem zdrowia ponad 7 dni. Przykład: w zdarzeniu drogowym z winy innej osoby łamiesz przedramię, w szpitalu zakładają Ci gips i po 12 godzinach obserwacji na SOR wracasz do domu. Czy to kwalifikuje się jako wypadek? Przecież byłeś tylko 12 godzin w szpitalu. Tak, bo jesteś wyłączony ze swoich zajęć czy świadczenia pracy na min. miesiąc albo i dwa.- czyli nastąpił rozstrój zdrowia na więcej niż 7 dni. Biegłego interesują obrażenia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
MójCzarnyPanie, nie znam nikogo, kto by zasuwał popierdółką do pracy, zaś znam przynajmniej 3 osoby jeżdżące m. in. G-Klass.
Skoro tu jest błąd to go wskaż.
Masz do czynienia z kolizją, jeśli żaden z uczestników zdarzenia nie doznał obrażeń ciała, a jedynym skutkiem zderzenia pojazdów są ich uszkodzenia. Naromiast wupadek drogowy jest zdarzeniem poważniejszym. Masz do czynienia z wypadkiem drogowym, kiedy w wyniku zderzenia pojazdów chociaż jeden z uczestników zdarzenia doznał obrażeń lub zmarł, przy czym śmierć nie musi nastąpić na miejscu wypadku.
Czasem lepiej siedzieć cicho i udawać wariata ale ty wolałeś sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości 🤔
Dyskusja jest o biegłym i o opinii a nie o tym kto decyduje o długości pobytu w szpitalu.
Masz do czynienia z kolizją, jeśli żaden z uczestników zdarzenia nie doznał obrażeń ciała, a jedynym skutkiem zderzenia pojazdów są ich uszkodzenia. Naromiast wupadek drogowy jest zdarzeniem poważniejszym. Masz do czynienia z wypadkiem drogowym, kiedy w wyniku zderzenia pojazdów chociaż jeden z uczestników zdarzenia doznał obrażeń lub zmarł, przy czym śmierć nie musi nastąpić na miejscu wypadku.
Kolizją jest też gdy wystąpiło zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym innej osoby i doznała ona obrażeń ciała do dni 7, czyli art 87&1a KW. Wypadek jest wtedy, gdy poszkodowany doznaje obrażeń pow. 7 dni. Ciekawostką w tej materii jest fakt, że osoba najbliższa dla sprawcy może nie żądać ścigania i wtedy sprawa jest umarzana a sprawca wypadku jest bez winy. To by było wszystko. Pozdrawiam.
Przedsiębiorca nie powinien wlec się za babą na skuterze. Ona jedzie na pazury, a on ma na głowie wielomilionowy kontrakt. Po to się kupuje luksusowe samochody, aby odciąć się od świata zewnętrznego i skupić się na pracy. Jak dla mnie mógłby ją rozjechać beż zatrzymywania, po to on pracuje na PKB tego kraju, a babsztyl jest pasożytem.