golkiper GKP tak fatalnie stanął na lewej nodze, że korki zostały mu w murawie, a cały ciężar ciała sprawił, że stopa wygięła się w nienaturalny sposób. Będący najbliżej całej sytuacji kolega z drużyny od razu zaczął machać w kierunku masażystów, a znajdujący się tuż za linią końcową boiska fotoreporterzy łapali się za głowy. Bramkarz doznał otwartego złamania nogi, a staw skokowy kompletnie się wykręcił...