Tu jest Sadistic, a na Sadisticu tylko niektórzy to pryszczate, gimbusowskie trolle.
Filmik trwa 01:51 i gość pierdoli jak potłuczony, nie potrafi sie skupić na tym co mówi i jednocześnie na jeździe, choć gula się jak emeryt.
Ale przez ten czas:
00:36 - wjazd na czerwonym świetle, brak zielonej strzałki
00:54 - wyprzedzanie na pasach
01:03 - zmiana pasów bez migacza (albo nie usłyszałem, a wcześniej słyszałem, dziwne, nie?)
01:06 - przejazd przez linię ciągłą
01:13 - zmiana pasów bez migacza (a jak za nim większy cwaniak niż Frog jedzie?)
01:16 - wjazd na żółtym świetle
01:25 - 01:28 - 2 x zmiana pasów bez migacza
01:50 - zmiana pasów bez migacza
I ten gostek ma imponować?
Komu?
Chyba ciołkom spod gminnej dyskoteki.
Skoro Frogu taki dobry jest, czemu go nie ma na rajdach, KJS-ach, i innych kręciołach?
Hej?
Taki Frogu może być przez chwilę moim forlauferem na higwayu (teraz mam lepszą rzecz bo Yanosika), ale w mieście takich jak ona się boję. I jako kierowca i jako pieszy.
PS: nie, nie mam bólu dupy.
Startowałem w wielu zawodach, wielu rajdowców to moi kumple, Kubicę poznałem jako 12-latka z tytułami kartinoweej ligi włoskiej (najlepszej na świecie), a obecnie upalam sprzęta 2,9 l z tych "bezpiecznych" i "luksusowych", no może mam pedalska służbówkę (czarne kółko z krzyżykiem) w pie... dieslu , ale często muszę (!) jeździć 300 konnym sportowym autem (nienawidzę tego, poważnie).