Wysłany:
2020-12-23, 15:20
, ID:
5869645
21
Zgłoś
Dla komentujacych:
Nie wypadł żaden hak, widać, że punkt asekuracyjny nie jest założony na stałe. Prawdopodobnie jest to kość lub friend i wpięty w to ekspres. Źle założony punkt (zła kość, zły kąt zakotwiczenia, niedociśnięty friend) spowodował odpadnięcie i tzw. "lot" czasem przy takich sytuacjach odpada kilka kolejnych punktów i wtedy robi się niebezpiecznie. Na filmie punkt założony poniżej wytrzymuje co widać po dociśnięciu asekurującego do ściany choć nie wierzę, że obyło się bez złamań u spadającego. Zachowanie spadającego też dziwne bo wspinacz przy pewności odpadnięcia minimalizuje szarpnięcie aby nie uszkodzić liny/punktow asekuracyjny h bo wiadomo im większa siła tym większe prawdopodobieństwo, że coś nie wytrzyma.