Pewien Angielski pierdolnięty albo naćpany jegomość wpadł na pomysł poskakać sobie nago po czyimś w aucie a następnie wsiadł do swojego i podczas cofania wpierdolił się w przód tegoż auta. I w ramach protestu oraz uniewinnienia postanowił polać się ketchupem, a następnie odprawić jakiś rytuał. A może On naprawdę jest czarodziejem? Tak dużo pytań a tak mało odpowiedzi...