Wysłany:
2012-12-01, 6:47
, ID:
1619615
27
Zgłoś
@vass - nie liczy sie, ze zarabiało się 30 dolców, liczy się standard życia jaki się miało zapewniony, mimo niskich zarobków! Moi rodzice w wieku 24 lat dostali od państwa mieszkanie 4 pokojowe. Za free, tylko dlatego że mieli 3 dzieci. To tak jakbyś dzisiaj dostał 250-300 tysi na start w wieku 24 lat! Ojciec pracował 8 godzin dziennie i stać go było, żeby z jednej pensji wykarmić całą rodzinę + raz na rok pojechać na wakacje. Matka od małego posyłała dzieci do panstwowego przedszkola, mimo że nie pracowała i nikt jej nie robił problemów. Nawet przez sekunde się nie zastanawiała czy są wolne miejsca czy cos bo ZAWSZE BYŁY. Dzieci chore? Idziesz do szpitala i je leczysz, nie obchodzą cię jakieś kolejki, zapisy, pieczątki, limity na bieżący rok etc. Jedyne czego brakowało to własny samochód i możliwość wyjazdu gdzieś indziej niż na wschód. Teraz na moim przykładzie - mam 27 lat, pracuje po 10-12 godzin dziennie + soboty a nie zarabiam nawet tyle, żeby się samemu utrzymać a co dopiero 3 dzieci, najtańsze mieszkanie 2 pokojowe to taki koszt, że musiałbym brac kredyt na 30 lat (zakładając, że miałbym żonę i że ona też by zarabiała, no i problem nr 1 - musieibyśmy mieć umowę o pracę a znam ledwo garstkę ludzi w moim wieku którzy mają ten luksus...). Dzieci? Przedszkole to koszt rzedu 300-500 zł, opiekunka drugie tyle albo i więcej, leczenie tylko i wyłącznie prywatnie bo zanim się dopchasz do panstwowego lekarza to dziecko umrze. Wakacje? Niby cały świat stoi przede mną otworem ale gdzie pojadę jeżeli po opłatach z pensji zostaje mi 50-100 zł miesięcznie? Mam 3 lata zbierać na jeden tygodniowy wyjazd?