Siedzę u matki w aptece, przychodzi mężczyzna z receptą, na oko około 70 lat. Na recepcie dwa opakowania leków dla żony. Facet w pewnym momencie mówi:
-Pani da jedno, co będę starej cholerze kupował dwa, jak nie wiadomo czy dożyje.
tak powiedział, bo pewnie nie miał pieniędzy, żeby wykupić 2 w chuj drogie medykamenty. A że głupio mu przyznać się do tego, że przez sytuację materialną nie jest w stanie wykupić leków, odjebał taką niby żartobliwą gadkę. Tak to jest, niestety nie ma co się śmiać
Sytuacja autentyczna, sprzed chwili.
Siedzę u matki w aptece, przychodzi mężczyzna z receptą, na oko około 70 lat. Na recepcie dwa opakowania leków dla żony. Facet w pewnym momencie mówi:
-Pani da jedno, co będę starej cholerze kupował dwa, jak nie wiadomo czy dożyje.