Złota zasada w siłach zbrojnych, antyterrorystach itp: Masz wejść z przeważającą siłą tak, aby ręce opadły napastnikowi jak tylko ich zobaczy, aby nie widzał szans na jakikolwiek opór. W ten sposób mozna zminimalizować straty własne. Ale i nie tylko. Kiedys tu był filmik z jedną policjantką. Probowała gościa obezwładnić, to zabrał jej broń, strzelił w jej kierunku, 5 sekund później przyjechali faceci, zastrzelili goscia i facet trupem. Gdyby od razu w kilku przyjechali to i by zarówno jemu jak i im nic się nie stało. A jeśli we trójkę nie są w stanie sobie poradzić z gościem z takim brzuchem, to sami są zdecydowanie niekompetentni do pelnienia swojej służby. W momencie zaskakująco skutecznego opory, wynikajacego z niudolności służb porządkowych, uciekli się do kwestionowalnych praktyk, co jawnie ukazuje jak byli słabi i zdesperowani. Na pewno wiedzieli o konsekwencjach.
Prawdopodobnie to wynika z wyżej wymienionych powodów, ale to jedynie moja interpretacja tego zdarzenia.