Aż musiałem założyć konto (reaktywować, jak się okazało, kiedyś napisałem posta
). Od ponad roku czytam sadola z nieskrywaną przyjemnością, ale po raz pierwszy widząć pierdolenie od rzeczy nie mogłem się powstrzymać. Otóż:
1. Po pierwsze primo : filmik fejkowy, licznik kilometów przesuwa się o 0,1 km na 3 sekundy przy prędkościach 250 km/h +
2. Po drugie primo : jeśli założymy, że licznik przebiegu dziennego jest popsuty i nie jest to fejk, to auto na filmie na pewno nie jest seryjnym RS3, musiałoby mieć grubo ponad 500 kucy, sam jeżdżę Audi A3 TFSI, zmodowanym na grubo ponad 350 KM, które jeździ lepiej, niź seryjne RS3.
3. Po trzecie primo. Mam w garażu mocnego torsena (ponad 350 KM) i mocnego haldexa (ponad 350 KM). Oczywiście wszystko pod nazwą handlową quattro. W codziennej jeździe nie ma żadnej różnicy. Jeśli wyłączasz ASR i ESP, różnica jest spora. Haldex wymaga modyfikacji sterownika, lub też adaptacji sterowania ręcznego napędu. Jest kilka firm w PL, które się tym zajmują, chodzi o reakcję na uślizg i czas dołączenia się tylnego napędu, w przypadku zastosowania sterowania ręcznego nie ma to znaczenia. Sam decydujesz.
Dla laików, napędy w Audi:
- haldex - napęd na przednią oś z dołączaną tylną osią w przypadku utraty przyczepności przez oś przednią. Mamy haldexy kilku generacji, począwszy od pierwszej, poprzez drugą, trzecią, czwartą - każda z nich reaguje szybciej, dołączająć tył w odpowiednim momencie. Plusy - dla niedzielnego kierowcy większa moc i mniejsze spalanie w niemal każdej sytuacji bez uślizgu - auto wykorzystuje tyko jedną oś, brak strat mocy na wale napędowym.
torsen - permanentny napęd na dwie osie - zazwyczaj w stałym stosunku - często np 60 % mocy na przód, 40 mocy na tył.
Plusy - całkowita kontrola nad samochodem, nie musimy zdawać się na elektronikę, naturalne sterowanie, ogromna frajda z jazdy - oczywiście pod warunkiem, że ogarniamy auto. Minusy - większe spalanie (ale kto o to dba kupując torsena) oraz większe straty mocy na kołach w przypadku jazdy bez uślizgów.
To tyle...