Wysłany:
2016-03-22, 8:41
, ID:
4490758
5
Zgłoś
Zadałem sobie kiedyś trud obejrzenia 10-15 odcinków, kilku z początku, kilku ze środka i kilku spod końca.
Sposób gadania tego kolesia i jego zachowanie jest momentami wkurwiające, ale ogólnie da się je znieść.
Problem jest inny. Z tych filmików po prostu w chuj wieje nudą, przy czym nudą absolutną, nudą w czystej postaci. Czyżby zjedzenie konserwy przy ognisku w plenerze jest dla publiczności tych filmików aż tak niesamowite, że oglądają odcinek za odcinkiem? Nie przeczę, pojawiają się tam ciekawe miejsca i widoki, niektórzy napotkani ludzie są interesujący, ale to są pojedyncze okruchy czegoś w miarę ciekawego w oceanie nudy.
Czasami też mocno zalatuje fejkiem (no chyba że koleś cierpi na chroniczny i poważny brak wyobraźni).