Lato, upał 40 st. C. W autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi grube babsko, trzyma rękę na górnej poręczy, a pod pachą kudły jej wiszą długie jak cholera. Pijaczek chwiejąc się spogląda raz na tę jej pachę i odwraca głowę z
obrzydzeniem. Za chwilę robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi:
-Teeeee, baletnica, - nie za wysoko ta nózia trochę?
obrzydzeniem. Za chwilę robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi:
-Teeeee, baletnica, - nie za wysoko ta nózia trochę?