Wysłany:
2019-06-24, 12:50
, ID:
5450474
1
Zgłoś
Jakoś śmiem wątpić aby to było działanie lisa, no bo jakby to niby miało wyglądać? Lis to nie krokodyl, żeby oderwać taki kawał kości musiałby się trochę pomęczyć, a sarna w tym czasie raczej nie byłaby obojętna. Poza tym od kiedy to drapieżniki rzucają się na pysk ofiary? Może się nie znam, ale coś tu śmierdzi.