_................_
Użytkownik usunięty
Jedyne centrum danych w Polsce z najwyższym standardem bezpieczeństwa - Rated 4 wg ANSI/TIA-942.
Firma Beyond.pl posiada tak naprawdę nie jedno a dwa centra danych o łącznej powierzchni 12 800 m2, przy czym powierzchnia technologiczna zajmuje 2400 m2 i może pomieścić ponad 10 000 szaf. Beyond Data Center 2 jako pierwsze centrum danych w Europie Środkowo-Wschodniej otrzymało certyfikat Rated 4 wg ANSI/TIA-942, czyli odpowiednik najwyższego poziomu bezpieczeństwa przechowywanych danych. Innymi słowy, globalnie bezpieczniej już się nie da. Wizyta w obiekcie to zatem doskonały sposób na zrozumienie, jak złożonym zagadnieniem jest bezpieczeństwo w IT — jak wiele różnych czynników wpływa na ciągły dostęp do danych (zasilanie, chłodzenie, łączność, monitoring 24/7/365 itd.), co ciekawe, sam budynek Beyond Data Center 2 wygrał w ogólnopolskim plebiscycie na bryłę roku 2016. Przede wszystkim, powiedzmy otwarcie, jest to budynek, który naprawdę robi wrażenie! Samo słowo “budynek” wydaje się tu wręcz nieodpowiednie, bo Beyond Data Center 2 to raczej ogromna twierdza. Bunkier, w którym zastosowano “kosmiczne” wręcz materiały. Na samą budowę centrum wydano 150 milionów złotych. To, co od razu rzuca się w oczy, to że DC2 zbudowano z grubych klocków ze zbrojonego betonu, a dodatkowo całość osłonięto szczególnym materiałem tworząc puszkę Faradaya, czyli coś w rodzaju metalowej osłony, sprawiającej, że wewnątrz budynku nie ma pola elektromagnetycznego. Ten brak zasięgu sprawia, że m.in. nie podlecisz dronem do DC2, a nawet gdyby udało ci się wkraść jakimś cudem do środka, to nie wykradniesz danych używając modemu jak często pokazują filmy akcji. Ochrona w kamizelce kuloodpornej z długą bronią zachowuje odpowiedni dystans. Z innych nowoczesnych rozwiązań bezpieczeństwa, to także PIN-pady chroniące dostępu do szaf serwerowych. Cyfry do wystukiwania kodu pojawiały się na wyświetlaczu LCD za każdym razem w losowych miejscach. Innymi słowy, nawet stojąc z boku, nie byliśmy w stanie podejrzeć, jakie cyfry były wystukiwane. Tylko osoba stojąca na wprost pad-a byłaby w stanie dostrzec klawiaturę i poznać kod wejścia. To jednak jeszcze nic. Największym bajerem w DC2 jest zdecydowanie system zapewnienia ciągłości działania energetycznego. Tworzą go dwa niezależne systemy zasilania: zasilanie oparte o tradycyjne systemy UPS z bateriami i generatorami oraz generatory prądu z masami wirującymi. Te pierwsze zasilane są przez ogromniaste silniki Diesela po 2000 koni mechanicznych każdy, które “żłopią” 300–400 litrów ropy na godzinę. Moment, w którym zaczyna się “magic”, to jednak chwila, w której zachodzi przerwa w działaniu prądu. Otóż zanim uruchomią się generatory spalinowe (a potrzebują one 30 sekund na start), całość centrum danych zasilana jest przez kilka ton materii, która lata sobie w specjalnych turbinach, produkując przez cały czas energię kinetyczną. Wytracają one energię z wirującej masy i uzyskują z tego prąd. Taka masa potrafi jeszcze zasilać całą serwerownię przez 2 minuty.
Wygląda to naprawdę nieziemsko a do tego robi nie lada hałas! Co miesiąc Beyond.pl testuje wspomniane silniki zasilania, a hałas jaki wówczas wytwarzają generatory, porównać można do hałasu samolotu, przelatującego nad głową (130 decybeli). Gdy generatory nie chodzą, to też ciszy nie ma. Szum wirującej materii w turbinach to 90 decybeli.
Ciekawostka.
Ponoć, gdy Beyond.pl pierwszy raz robił testy zasilania i przeszedł na zasilanie generatorami, to przez chwilę DC2 zasilało w energię całe miasto Poznań, bo tyle jej wyprodukowało. Cała serwerownia generuje tyle ciepła, że budynki nie muszą już korzystać z zewnętrznych źródeł ogrzewania.
Warto też wspomnieć, że systemy przeciwpożarowe również są zadziwiające. W Beyond Data Center 2 nie ma spryskiwaczy jak w normalnych budynkach. Zamiast tego, wszystkie szafy serwerowe mają wbudowane specjalne rurki, którymi powietrze zasysane jest do środka szafy, a tam przechodzi laserową kontrolę składu powietrza. Jeżeli urządzenie stwierdzi, że w składzie powietrza jest dym, to wtłacza do całego budynku gaz techniczny, który obniża zawartość tlenu w powietrzu. Człowiek na szczęście przeżyje przy takim stężeniu tlenu, poziom ten jest jednak niewystarczający do utrzymania ognia. Przyznać też trzeba, że przy całym tym zużyciu energetycznym, Beyond.pl przykłada również wagę do ekologii. W zależności od preferencji w obiekcie możliwe jest świadczenie usług przy zachowaniu parametrów zużycia energii PUE 1.1 oraz 1.4., a jak wiadomo, im współczynnik bliższy 1 tym mniej energii potrzeba do zapewnienia odpowiednich warunków klimatycznych serwerowni. Innym ciekawym rozwiązaniem jest też technologia adiabatyczna dopiero testowana w Polsce. Polega ona na chłodzeniu komór serwerowych przez wykorzystanie naturalnych właściwości wody.
Firma Beyond.pl posiada tak naprawdę nie jedno a dwa centra danych o łącznej powierzchni 12 800 m2, przy czym powierzchnia technologiczna zajmuje 2400 m2 i może pomieścić ponad 10 000 szaf. Beyond Data Center 2 jako pierwsze centrum danych w Europie Środkowo-Wschodniej otrzymało certyfikat Rated 4 wg ANSI/TIA-942, czyli odpowiednik najwyższego poziomu bezpieczeństwa przechowywanych danych. Innymi słowy, globalnie bezpieczniej już się nie da. Wizyta w obiekcie to zatem doskonały sposób na zrozumienie, jak złożonym zagadnieniem jest bezpieczeństwo w IT — jak wiele różnych czynników wpływa na ciągły dostęp do danych (zasilanie, chłodzenie, łączność, monitoring 24/7/365 itd.), co ciekawe, sam budynek Beyond Data Center 2 wygrał w ogólnopolskim plebiscycie na bryłę roku 2016. Przede wszystkim, powiedzmy otwarcie, jest to budynek, który naprawdę robi wrażenie! Samo słowo “budynek” wydaje się tu wręcz nieodpowiednie, bo Beyond Data Center 2 to raczej ogromna twierdza. Bunkier, w którym zastosowano “kosmiczne” wręcz materiały. Na samą budowę centrum wydano 150 milionów złotych. To, co od razu rzuca się w oczy, to że DC2 zbudowano z grubych klocków ze zbrojonego betonu, a dodatkowo całość osłonięto szczególnym materiałem tworząc puszkę Faradaya, czyli coś w rodzaju metalowej osłony, sprawiającej, że wewnątrz budynku nie ma pola elektromagnetycznego. Ten brak zasięgu sprawia, że m.in. nie podlecisz dronem do DC2, a nawet gdyby udało ci się wkraść jakimś cudem do środka, to nie wykradniesz danych używając modemu jak często pokazują filmy akcji. Ochrona w kamizelce kuloodpornej z długą bronią zachowuje odpowiedni dystans. Z innych nowoczesnych rozwiązań bezpieczeństwa, to także PIN-pady chroniące dostępu do szaf serwerowych. Cyfry do wystukiwania kodu pojawiały się na wyświetlaczu LCD za każdym razem w losowych miejscach. Innymi słowy, nawet stojąc z boku, nie byliśmy w stanie podejrzeć, jakie cyfry były wystukiwane. Tylko osoba stojąca na wprost pad-a byłaby w stanie dostrzec klawiaturę i poznać kod wejścia. To jednak jeszcze nic. Największym bajerem w DC2 jest zdecydowanie system zapewnienia ciągłości działania energetycznego. Tworzą go dwa niezależne systemy zasilania: zasilanie oparte o tradycyjne systemy UPS z bateriami i generatorami oraz generatory prądu z masami wirującymi. Te pierwsze zasilane są przez ogromniaste silniki Diesela po 2000 koni mechanicznych każdy, które “żłopią” 300–400 litrów ropy na godzinę. Moment, w którym zaczyna się “magic”, to jednak chwila, w której zachodzi przerwa w działaniu prądu. Otóż zanim uruchomią się generatory spalinowe (a potrzebują one 30 sekund na start), całość centrum danych zasilana jest przez kilka ton materii, która lata sobie w specjalnych turbinach, produkując przez cały czas energię kinetyczną. Wytracają one energię z wirującej masy i uzyskują z tego prąd. Taka masa potrafi jeszcze zasilać całą serwerownię przez 2 minuty.
Wygląda to naprawdę nieziemsko a do tego robi nie lada hałas! Co miesiąc Beyond.pl testuje wspomniane silniki zasilania, a hałas jaki wówczas wytwarzają generatory, porównać można do hałasu samolotu, przelatującego nad głową (130 decybeli). Gdy generatory nie chodzą, to też ciszy nie ma. Szum wirującej materii w turbinach to 90 decybeli.
Ciekawostka.
Ponoć, gdy Beyond.pl pierwszy raz robił testy zasilania i przeszedł na zasilanie generatorami, to przez chwilę DC2 zasilało w energię całe miasto Poznań, bo tyle jej wyprodukowało. Cała serwerownia generuje tyle ciepła, że budynki nie muszą już korzystać z zewnętrznych źródeł ogrzewania.
Warto też wspomnieć, że systemy przeciwpożarowe również są zadziwiające. W Beyond Data Center 2 nie ma spryskiwaczy jak w normalnych budynkach. Zamiast tego, wszystkie szafy serwerowe mają wbudowane specjalne rurki, którymi powietrze zasysane jest do środka szafy, a tam przechodzi laserową kontrolę składu powietrza. Jeżeli urządzenie stwierdzi, że w składzie powietrza jest dym, to wtłacza do całego budynku gaz techniczny, który obniża zawartość tlenu w powietrzu. Człowiek na szczęście przeżyje przy takim stężeniu tlenu, poziom ten jest jednak niewystarczający do utrzymania ognia. Przyznać też trzeba, że przy całym tym zużyciu energetycznym, Beyond.pl przykłada również wagę do ekologii. W zależności od preferencji w obiekcie możliwe jest świadczenie usług przy zachowaniu parametrów zużycia energii PUE 1.1 oraz 1.4., a jak wiadomo, im współczynnik bliższy 1 tym mniej energii potrzeba do zapewnienia odpowiednich warunków klimatycznych serwerowni. Innym ciekawym rozwiązaniem jest też technologia adiabatyczna dopiero testowana w Polsce. Polega ona na chłodzeniu komór serwerowych przez wykorzystanie naturalnych właściwości wody.