maciekmidian napisał/a:
Każdy pobyt na komisariacie tak wygląda, oczywiście jeśli jesteś o coś podejrzany i masz promile w wydychanym powietrzu ... Biją cię pałami od tak. Jeśli jeszcze się uniesiesz honorem masz prze**bane tym bardziej. Nie jestem jakimś typem z pokolenia JP czy coś. Kto to przeżył, ten wie. Polska policja jak zobaczy, że jesteś pod wpływem alkoholu i im podpadłeś, np przypyskowałeś przy wypisowaniu mandatu jest po tobie. Komenda, 24h i obicie przez trzech policjantów z pałami (oczywiście tak żeby śladów nie było).
Pozdrawiam kumatych.
A 24 xD dobrze że nie wjebali 48 =.=
To prawda. Masz nawet 0.5 to twoje prawa idą na bok. Jak właśni się będziesz bronił słownie to szmacą. Może już nie fizycznie ale psychicznie męczą.
Na dołku jeszcze gorzej. Nie dość że room serwis chujowy. To kible bardzie odpizgane, kolejny chuj siedzi i patrzy się przez okienko jak pedał. Papieru brak albo 1serwetka. Śniadaniowa herbatka zimna, to żarcie podają tobie z ręki jak jakiemuś psu.
Rano wożą cie w "lodówce" albo "suce" w kajdankach jak jakąś kurwę niebezpieczną, od komendy do komendy bo nie ma kim się tobą zająć.
A każdy z nas ma prace rodzinę lub psa a czas leci.
W końcu składasz zeznania za czyn "o niskiej szkodliwości społecznej" w którym i tak wymyślisz chuj wie co, i myślisz że już koniec tej jebanej biurokracji.
A nie tu kriminalna w innym pokoju czeka. Grają w dobrego i złego.
Jak kurwa siedzisz, jak wyglądasz, czy się leczysz psychicznie. Dopierdalają takie wrzuty jak byś po tych już 18-20h nie miał dość żebyś "coś lub kogoś sprzedał" bo kurwa oni wielcy panowie. I wałkują cię z2-3h jak stwierdzą że się trzymasz bajki i śmiejesz im się w twarz to puszczają.
Z ulgą wracasz na chatę, weźmiesz WZ'kę i odetchniesz od tej całej padliny. A tu nie i chuj. W miedzy czasie wjazd miałeś na kwadrat bo oni kurwa, w toku zbierania materiału dowodowego musieli zrobić ci rozpiździel na "chacie" i pilota w każdej szafie.
Pozdrawia każdych co 48 przesiedzieli ew. 24.
art. 62 paragraf 1 k.w
art. 140 k.w
art. 141 k.w
nie nie chwale się oni pop. przyp. się do wszystkiego.
nie znajomość prawa nie tłumaczy więc często wylizałem się z jakiś zarzutów. dobrą gatkom. Przy testerze na tetrahydrocannabinol nie podpisujcie go jeżeli policjant nie pokazał wam nawet instrukcji albo etykiety. Żeby to wywiadowca przy spisaniu zeznań nie widział co to tetrahydrocannabinol to mnie kopara opadała. a na testerze jest napisane "marichuana tester" przez "ch" =.=