Steven_Seagull napisał/a:
@: niestety, ale to pies zapłaci za głupotę właściciela oraz blondynki i prawdopodobnie zostanie zutylizowany.
I dobrze. Pies to nie człowiek i jeśli nie został dobrze wychowany to trzeba zutylizować. Logika że za złe zachowanie psa powinien odpowiadać KAŻDY INNY tylko nie pies jest bambinizmem.
kaz19877 napisał/a:
To pies pracujący, widać osobę w mundurze trzymającą smycz. Po drugie, zareagował dokładnie tak jak był szkolony. Nie wolno obejmować szyi takiego psa a na pewno nie wolno kłaść ręki na kark i pod na gardło. Już było kilka takich sytuacji, to akurat błąd człowieka. Powinien poinstruować tę kobietę.
Może i to jest rasa psów pracujących, ale nie w tym wypadku. To nie mundur żadnych poważnych służb porządkowych. A pies pracujący ma na sobie bardziej profesjonalny system kamizelki i zwykle jasne oznaczenia żeby nie głaskać, zwłaszcza w USA.
donkapusta napisał/a:
Pies był zdenerwowany w pewnym momencie widać, że ogon podniesiony do góry.
Ogon nie jest wyznacznikiem niczego poza ekscytacją/pobudzeniem. Pies macha ogonem kiedy się cieszy i kiedy zadusza jakieś dziecko/staruszkę. Stres u psa widać po oddychaniu. A gdyby się poważnie bał to by miał uszy w dół.
Bardziej po oczach można się spodziewać że coś zrobi. Po psie który utrzymuje kontakt wzrokowy i nie spuszczają czegoś z oczów, można się spodziewać że coś zrobi.