Moja wypowiedź może zawierać błędy, więc niech jakiś większy spec mnie poprawi. Skala durowa(jońska) C to dźwięki C D E F G A H i znowu C. Razem- 7 dźwięków. Pentatonika z tego to 5 dźwięków, bez F i H. Po prostu te 5 dźwięków jest bardziej uniwersalne i lepiej "siada" w piosenkach. Skale tą uwielbiają gitarzyści, gdyż bardzo łatwo można po niej fajne solówki z dobrym podkładem wykręcić. Co prawda nie zabrzmi się tym jakoś wyrafinowanie, ale większość solówek rockowych zespołów jest grane na pentatonikach( choćby AC/DC). Oczywiście jeśli będziemy używać F i H to zabrzmimy że tak powiem bardziej muzycznie, ale dobrze ograna pentatonika( przykład BB king, grający na a-mol) też może zdziałać cuda. Błędy wybaczcie, jestem dopiero w 2 klasie LO, a muzyka( gitara) to tylko moja pasja.
mikel1994 napisał/a:
A skądże te dane? Oprócz feela nie znam żadnej muzyki która się opiera na samych akordach dur-mol, choć i pewnie w tym przypadku są jakieś wyjątki. Więc gdzie? W bluesie? Chyba nie. W jazzie? W muzyce klasycznej? W rocku i metalu? Też nie? To gdzie... W "muzyce"elektronicznej?
W takim prostym rocku nie używa się generalnie ani akordów durowych( z tercją wielką, odległość 4 półtonów), ani molowych( tercja mała, 3 półtony). Właśnie ta tercja nadaje akordowi charakter- wesoły( dur, major) lub smutny( mol, minor). Używa się za to power chordów, składających się z 2 ( prymy i kwinty) lub 3( prymy, kwinty i oktawy). Przykład- AC/DC. Te akordy nie mają jasno określonego charakteru, właśnie przez brak tercji. Trójdźwięków dur/mol używa się dość często w takich piosenkach ogniskowych, aczkolwiek nierzadko wkradają się tam akordy septymowe, bo po prostu lepiej brzmią.