Bogdan zakupił w księgarni ilustrowany poradnik Kamasutry. To były pieniądze wyrzucone w błoto. Jego partnerki są jakieś takie sztywne.
Jako jedyny człowiek na ziemi, Bogdan zawsze marzył aby mieć teściową. Nikt by jej tak nie kochał po śmierci jak on.
Nie ma to jak sobie zapalić po dobrym seksie - pomyślał Bogdan włączając piec do kremacji.
Bogdan uwielbiał dwumiesięczne zwłoki kobiet. Nogi już były zazwyczaj rozłożone.
Bogdan zawsze miał dylemat z określeniem czy to fetysz, czy zamiłowanie kulinarne? On po prostu uwielbiał zimne nóżki.
Bogdan zawsze starannie dobierał swoje partnerki. Można powiedzieć że jak owoce:
-Kurwa znów robaczywa...
Dla wielu ludzi najważniejsze jest zalegalizowanie związku. Wszystko musi być na papierze. Dla Bogdana liczy się tylko jeden papierek... Akt stwierdzenia zgonu
Bogdan jest bardzo sentymentalny. Uwielbia kobiety które odeszły na tamten świat w wielkim szoku. Patrząc na ich twarze...przypomina mu się jego pierwsza gumowa lalka.
Na stół Bogdana trafiła jedna ze znanych fotomodelek. Bogdan stoi nad nią, gładzi po buzi:- Jaka ty jesteś piękna. Jakie cudownie ciało. Nie! Nie zrobię tego. Nie zbeszczeszcze takiego cudu natury....
-Prima Aprilis.
Bogdan miał to szczęście że asystował przy sekcji MJ. Kiedy wszyscy już wyszli, kusiło go aby zrobić to z celebrytą. W trakcie Bogdan przechyla głowę na bok i ze zdziwieniem mówi do siebie:
- O kurczę! On ma 4 jądra... Eeee, zaraz. Ok. Dwa są moje...