Wysłany:
2017-04-03, 21:34
, ID:
4894933
17
Zgłoś
Zajebał ziemi bardzo mocno swoją głową. Dam sobie jaja obciąć, że to pęknięcie podstawy czaszki i wstrząśnienie mózgu. Drgawki to jeszcze nie jest jednoznaczna przyczyna, ale krew z uszu to już mocna wskazówka. Najlepiej wtedy przeczekać aż poszkodowany przestanie odgrywać rolę karpia na łazienkowych płytkach i ułożyć go w takiej pozycji żeby krew swobodnie sobie z tego ucha ściekała, to w chuj ważne. Jak zacznie się robić strup i krew nie będzie miała gdzie spierdolić to nie będzie wesoło. Można nawet zrobić jakiś prowizoryczny wacik czy cokolwiek żeby pogmerać jak widzimi że krew zaczyna wolniej ściekać. Pamiętam jak kumpel kiedyś w gimnazjum chciał zjechać sobie zimą z górki na butach i wyjebał takiego orła uderzając tyłem głowy o oblodzony śnieg. Wyglądało to dokładnie tak samo jak u tego typka. Byliśmy wtedy w chuj osrani, kumpel ze stresu zapomniał nawet jak dzwoni się na pogotowie. Nikt nie wiedział co robić. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Po tym wszystkim zapisałem się na kurs pierwszej pomocy i chociaż przez 9 lat w praktyce wiedza przydała mi się może 2-3 razy to wiem, że warto wiedzieć jak pomóc bo inaczej działając w stresie to można się posrać i nic mądrego do głowy nie przyjdzie.