A bo w tym wszystkim nie ma logiki!
Ale w czym?-pyta dyrektor.
A bo zesmrodziłem się podczas lekcji i nauczyciel za kare kazał mi opuścić klasę i teraz ja siedzę na świeżym powietrzu a oni kiszą się w moim smrodzie.
warto dodać, że ten dowcip to anegdota dot. "wypędzania" żydów z polski, co na kartach historii zapisano jako marzec 1968. zapewne kluczowy wpływ miała na to wojna 6dniowa na bliskim wschodzie, w trakcie której zsrr wycofało poparcie dla izraela, stając po stronie arabów, co nie mogło nie pozostawić śladu na polskiej polityce sterowanej przez rosje. propaganda w polsce oraz ta mówiąca o polsce huczała o antysemityzmie, a prawda była taka, że wyjeżdżał ten kto chciał, głównie ci żydzi, którzy obawiali się o swój los po tym, jak mordowali polskich patriotów i to właśnie oni roztaczali ten huk, oddając nam "ostatnią przysługę". wielu pozostało na swoich miejscach i nic im się nigdy nie stało, dlatego mówiło się, że smród pozostał.