szefooo napisał/a:
Snajper zawsze idzie na akcje w zespole.
Koleś musi sie zakradać godzinami do punktu strzału.
Normalnie jak w grach... Snajper znajduje się w znacznej odległości od wroga i w ogóle się nie skrada, to nie Snake z MGS. Spokojnie możesz dojść do wyznaczonego miejsca i zająć pozycję, snajpera nie używa się przecież bezpośrednio na pierwszej linii front. Snajper to wsparcie w postaci zwiadu, a nie gość walczący razem z desantowymi (w tych grupach jest właśnie strzelec wyborowy, zupełnie coś innego niż snajper, chociaż w języku polskim można uznać te słowa za synonimy, ale jest to raczej błędne bo do książeczki wojskowej nie dostaniemy wpisy snajper, a jedynie strzelec wyborowy!). Chyba, że mówisz o akcjach policyjnych, które mają mały obszar działania.
Cytat:
Zapomniałeś o odbłysku z lunety który jest po pierwszym wystrzale łatwy do namierzenia przez przeciwnika z nawet paru km.
Jaja sobie robisz?
Na szkoleniu mówią, żeby nie ustawiać się w kierunku Słońca! Luneta odbija światło także wtedy, gdy nikt z broni nie strzela. Podstawową zasadą jest unikanie pozycji naprzeciw źródeł światła.
Jest to kolejny element występujący w grach...
Cytat:
Żaden sniper nie zaryzykuje oddanie serii strzałów z jednego miejsca.
Bzdura, jeśli ma do osiągnięcia zadanie wymagające unieszkodliwienia większej ilości celów taktycznych to takie zadanie wykonuje z jednej pozycji. Pozycja snajpera jest najbezpieczniejsza! Znajdujesz się w znacznej odległości od przeciwnika, zagrozić takiemu snajperowi może inny snajper lub ostrzał z broni artyleryjskiej. Ruch prędzej zdemaskuje pozycję snajpera niż oddany strzał z odległości kilku km...
Cytat:
W życiu wystarczy 1 osobowy patrol który usłyszy pierwszy wystrzał i juz masz kose w plecach. Chojrakowanie zostawmy do battlefielda.
O tak, bo żołnierze to się nożami zabijają. Właśnie tak jak to się robi w BF... Poza tym nie ma jednosobowych patroli! Nosz kurwa, podstawy taktyki, nigdy nie wysyła się patrolu w postaci jednej osoby.
Snajperzy to najbardziej nieuchwytni żołnierze, którzy mają nawet zakaz zabijania zbyt dużej ilości przeciwników, taki gość ma do wykonania jakiś cel w postaci unieszkodliwienia oficera czy sprzętu i nie jest używany w sposób jaki opisujesz. Ogólnie rzecz biorąc, snajper ma za zadanie informować o ruchach przeciwnika, celach ataku itp. Zabijanie wyżych oficerów i nieszczenie sprzętu to zadanie dodatkowe, czasami drużyna snajperów może osłaniać odwrót lub przemarsz piechoty jak to było w Iraku. Strzelec wyborowy jest żołnierzem działającym bezpośrednio z grupami piechoty i to on ma na celu zabijanie przeciwnika i to on musi się bać o swoją pozycję bo wróg znajduje się w odległości mniejszej niż 2km.
Mało tego, w naszym wojsku w ogóle nie istnieje pojęcie snajpera. Mamy strzelców wyborowych bo wzorujemy się na starych radzieckich taktykach wojskowych, gdzie snajper był zupełnie nieprzydatną jednostką.