Niewychowany napisał/a:
Poszło o psa, nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale to już stare jak świat. Było chyba tutaj już z pełnym opisem choć mogę się mylić. Pozdrawiam
Dokłanie. Wyrwane gówno z kontekstu. Duży pies rzucił się na małego. Powstało spięcie między dwoma typami - tym w czerwonym i łysym brodaczem. Póki się tylko wyzywali było ok. Wtrącił się menel z piwskiem ze strzałem w ryj. To wzburzyło typa w czerwonym, poczuł się osaczony wyjebał butelką w tego, z którym się przerzucał obelgami. Resztę widać na filmie.