@MaszAyahuaskę ja też nie rozumiem tego fenomenu. Wytłumacz mi co ma dać hamowanie silnikiem, w momencie w którym naciskasz na pedał z całej siły i tłoczki zaciskają się tak mocno, że ABS musi wkraczać i odpuszczać aby koła się nie zblokowały.
Nie chcę mi się rozpisywać, ale podaję hasło KLUCZ: Termo rozprężliwość płynu hamulcowego, oraz zjawiska mu towarzyszące Hamowanie silnikiem, ma na celu odciążenie układu hamulcowego w ekstremalnej sytuacji (takiej jak tu) poprzez wytracenie prędkości obrotowej skrzyni, bo DE FACTO jest to hamowanie SKRZYNIĄ, A NIE SILNIKIEM... To tak w skrócie. Resztę sobie doczytajcie...
Engine check jest, dlugie swiatla sa, kontrolka trakcji swieci, ABS/zuzycie klockow sie jarzy, poduszka pasazera chyba zostala w garazu. Kierowca wiedzial o uzytkowaniu auta tyle co o awaryjnym hamowaniu...
Nie chcę mi się rozpisywać, ale podaję hasło KLUCZ: Termo rozprężliwość płynu hamulcowego, oraz zjawiska mu towarzyszące Hamowanie silnikiem, ma na celu odciążenie układu hamulcowego w ekstremalnej sytuacji (takiej jak tu) poprzez wytracenie prędkości obrotowej skrzyni, bo DE FACTO jest to hamowanie SKRZYNIĄ, A NIE SILNIKIEM... To tak w skrócie. Resztę sobie doczytajcie...
Czyli podczas awaryjnego hamowania ze 120km/h wrzucam jedynkę i hamuję skrzynią? Nie bardzo czaję.
Przy 120 wbijasz 2 bo jedynki i tak byś nie wbił.
Wyższe prędkości: 4-3-2 albo samo 4-2 Oczywiście trzeba to zrobić szybko...
waloos, nie chce mi się odpisywać, ale tak będę tak dalej hamował...
Przy prędkości jaka jest na filmiku, nawet nowy płyn się zagotuje...