Na ulicy zadna technika nie da ci takich efektow jak na ringu. Bo na ulicy nie ma kurwa zasad! Wiadomo ze kazda technika sport czy chuj wie co jeszcze, na pewno nie zaszkodzi, ale trzeba nauczyc sie nie opierac na zalozeniach jakie wpajaja ci na treningach. A poza tym walki uliczne mozna potraktowac jako kolejna(dosc niesprecyzowana) sztuke. Zeby moc cos zdzialac, trzeba poswiecic troche czasu na praktyki.
Reasumujac, zasada jest prosta:
Im wiecej sie napierdalasz na ulicy tym lepiej bedzie ci to wychodzic.