Nie lewica nie liberał ani nawet faszysta - kowboj czacza to normalnie komunista
Niewielu pewnie wie skąd się wzięła ksywa zaczerpnięta z kultowej piosenki - Pan Cejrowski miał niemiły zwyczaj upijania się na oficjalnych imprezach a potem zapraszania do tanca co ładniejszych kobiet (sugerując, że jest znakomitym tancerzem i ponoć w czaczy nie ma sobie równych w III RP) a potem, zapominając o mocno katolickich ideach moralnych i korzystając z bliskości z partnerką w tym rodzaju tańca - obłapiania jej po pupie. Skończyła się ta idylla nagle i niespodziewanie gdy wstawiony Cejrowski zaprosił do tanca a potem zastosował swój słynnych chwyt taneczny na (wtedy mocno małoletniej) córce pewnego znanego i wpływowego polityka, co w momencie spowodowało wyrzucenie go na długie lata z publicznej telewizji i długotrwałą banicję, która zakończyła się dopiero po przemianach politycznych w kraju.
...Gdybyś w połowie lat 90tych wszedł na imprezę i zapytał "jest pan Cejrowski?" każdy by się pytał "kto, kurwa?". A jakbyś zapytał "jest Kowboj Czacza" to od razu każdy by go wskazał palcem Takie pseudonimy nie biorą się z kosmosu. Dostał też sądowy wyrok za obrażanie ojca dziewczynki w 1999 więc na pewno miał z nim na pieńku - z jakiej przyczyny? A "miał zwyczaj" bo po takiej wpadce chyba poszedł po rozum do głowy - poza tym teraz jest internet, paparazzi i taka durna hipokryzja pseudo-katolickiego wojownika o moralność który poza kamerami obłapia mężatki i małoletnie dziewczyny by nie przeszła.
Obaj są siebie warci, to porównanie dwóch niedorzecznych kretynów, jakby ktoś chciał porównywać beef Hitler-Stalin.
@dionizodoros
Z całym szacunkiem ale piłkarze nie grają w smokingach chociaż niewątpliwie dodałoby im to powagi i elegancji.
Twoja wypowiedź to typowy bełkot pseudonaukowy mający wywołać wrażenie mądrego wywodu. Niestety nie udało Ci się oddać esencji ich wypowiedzi przy użyciu trudnych sformułowań. Musisz poćwiczyć.
W kwestii systemu argumentacji Korwina - on mówi o rzeczach prostych, przyziemnych. Nie prowadzi metafizycznych wywodów na temat tego czym jest człowiek przed narodzinami czy co będzie po.
To są konkretne wypowiedzi o otaczającej rzeczywistości popartej argumentami merytorycznymi.
W Polsce nie można wprowadzić takich zasad pozyskiwania broni jak to jest np. w usa. tam to działa od wielu wielu lat i dla nich to prawo do posiadania broni, jest jak dla Polaka posiadanie prawa jazdy (czyt. coś normalnego). Jeśli w Polsce wprowadzi się powszechny dostęp do broni, to cała patologia, która teraz za krzywe spojrzenie, pod wpływem alko Ci wpierdoli, zaczęłaby strzelać.
W Polsce nie można wprowadzić takich zasad pozyskiwania broni jak to jest np. w usa. tam to działa od wielu wielu lat i dla nich to prawo do posiadania broni, jest jak dla Polaka posiadanie prawa jazdy (czyt. coś normalnego). Jeśli w Polsce wprowadzi się powszechny dostęp do broni, to cała patologia, która teraz za krzywe spojrzenie, pod wpływem alko Ci wpierdoli, zaczęłaby strzelać. A potem tłumaczenie: "ale ja byłem pijany...". Teraz Cię co najwyżej pobije, a tak to by cię prawdopodobnie zabił. To samo na dyskotekach, non stop ktoś komuś po mordzie da, ciekawe co by było gdyby co poniektórzy z nich mieli broń.
Polacy to bitny naród, nie to co amerykańce, lepiej nie kusić losu. Czasami sami nawzajem musimy się ograniczać, dla własnego bezpieczeństwa.
Jeszcze co do tego, że niektórzy mają broń nielegalnie, ok ale takich osób jest bardzo mało, a gdyby wprowadzić powszechny dostęp, to gwarantuje ci, że co drugi dres miałby gnata dla szpanu już na drugi dzień...
Hehe lubie takie wywody.
Czyli Krzysztof Rybiński jest jak to mówisz tym z niewykształconego tłumu jak i reszta "słabo wykształconych", którzy mówią, że jego poglądy są słuszne?
Czy bełkot? Być może - lecz koherentny. Zapytaj samego Korwina - on w tych rzeczach kształcony i świat wiecznych idei rozpoznaje.
A może wywyższony mądrością Cejrowski nie rozpoznałby treści przeze mnie mu przypisanych, w mym dramacie krótkim? Jeśli nie kłamał, że teologię bez musu i z zaciekawieniem studiował, tylko by zobaczył, i o nic by nie pytał - nawet jeśli zapomniał, anamneza przypomni mu nauki niegdyś zaczerpnięte.
Człowiek jest akcydensem dla kwestii metafizycznych - o ile, zgodnie ze słowami Comte'a, nie są one jedynie etapem raczkującej nauki, pomyłką przy odkrywaniu. Nie wplątujmy więc logiki w metafizykę - choć pierwsza drugiej pomóc, nie przeczę, może.
Bo czy gdyby osłabić w Korwinie wiarę, że istnieje niezaprzeczalnie prawdziwy zbiór paradygmatów, na których ten buduje swe aksjomaty społeczno-gospodarcze, to czy doszedłby do równie kretyńskiego wniosku jak ten, że ćpający ćpają jedynie dlatego, że jacyś <<oni>> i ich interesy, zmusiły tych ćpających do ćpania?
Bo jak niektórzy wiemy,
Pierwszy wiersz po dłoni spłynął tchnieniem
Drugi - długie spory wiódł z sumieniem
Trzeci się z obłudą szlaja -
Za kogoś się kajam
Oczywiście zapytasz: jak bardzo musielibyśmy w nim tę wiarę osłabić? Przecież Korwin to Człowiek-dogmat! Musielibyśmy zaaplikować mu na przypomnienie porcję syntetycznego Antystenesa z Aten, by przeżyć mógł epoche i zapomniał o swej bezkompromisowej naturze. Tak, tu chodzi o logikę.