Hohoho ależ dowciapni.
Btw przypomniał mi się koleś w akademiku, który podsłuchiwał[?], gdy któraś z jego sąsiadek poszła do wc albo pod prysznic. Oczywiście zawsze wkręcał, że czeka na swoją kolej i takie tam. Myślę, że byłby dobrym współlokatorem dla "wąchacza damskich gaci".