alpha10 napisał/a:
Ten kawał ma TAAAAAAAAAAKĄ brodę. W oryginale jest fagocistka, która odmówiła grania na flecie. Filharmonicy i muzycy operowi opowiadają go sobie bodajże od 20-lecia międzywojennego.
mogę się mylić ale chyba w dwudziestoleciu międzywojennym nie było sadistica (nie jestem pewien)