Na siłę podstawiona akcja do TVNów. Każdy wie ile to kosztuje, zawsze za usługi tego typu się płaci, do tego ksiądz powiedział, że jakby trzeba było to by udzielił sakramentu za darmo, ale widać umówili się inaczej. Jeżeli komuś się nie podoba, że pobierają kasę za odprawianie takiej mszy, to niech nie żąda od nich ślubu. Cywilny w urzędzie wystarczy.
Ja osobiście nie korzystam z usług kościoła katolickiego, ale uważam, że jak ktoś ma taką potrzebę i chęć to ma pełne prawo to robić, za darmo, za zapłatą, a nawet za wirtualne pokemony, jak tylko dwie strony się umówią. Kościół katolicki to taki jakby klub książki, który ma jasno ustaloną strukturę i zasady. Ludzie się dobrowolnie zbierają, gadają i czerpią z tego radość. Lewactwo i ateiści chcą im tam co chwile wbijać na spotkania i mówić im, że zamiast o książce oni chcą teraz gadać o filmach, albo w ogóle nie gadać tylko grać w gry.
Ja to rozumiem tak, że sytuacja się dzieje przed samym ślubem, więc nie ma za bardzo wyboru. Może dać, albo odwoływać wszystko i ponieść straty. A to już jest skurwysyńskie prowadzenie 'negocjacji' ze strony księdza. No i jeszcze to robienie z siebie ofiary