CO PAN ROBI?

Oglądać do końca ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Skąd w tym narodzie wieczne przyzwolenie dla cwaniactwa i okradania innych?
Potem to wszystko tak wygląda. Złapią jakiegoś tam dyrektora na korupcji- to pretensje, że się go czepiają. Nagrają polityka jak kręci lody pod stołem- to pretensje, że się go kurwa czepiają, jakby nie mieli kogo. Złapią pijanego lekarza, to ejszcze kurwa wielki żal, że z kamerami się potem pchają do szpitala, żeby pokazać jego pysk.

I tak ze wszystkim, a zaczyna się od przekonania, że gapowicz to wielka ofiara kanarów. Kurwa, mnie w tamtym roku złapali jak miałem bilet 4 minuty po upływie godziny. Dałem dowód, wypisał mandat i zajęło to 3 minuty. Dla niektórych pewnie jestem frajer, bo wszak mogłem się rzucać jak pojeb i bohatersko spierdolić

Chociaż i tak kary za brak biletu są niebotycznie wysokie. 240 zł Krakowie to już jest absolutne przegięcie. W normalnym kraju 20 Euro/Funtów.

150zł gdy nie masz podbitej legitymacji

Ale da się wygrać z nimi na drodze sądowej, gdyż jest to kara umowna w regulaminie ( tylko kto będzie łazić po sądach, z prawnikiem, gdy wystarczy załatwić bilet, pieczątkę i zapłacić 10 zł ) no kurwa, zapłacić 10 zł opłaty manipulacyjnej, że do nich poszedłem ( kiedyś było 5 zł )

Jazda bez biletów piękne czasy. Buła-łokieć na ryj dla kanara i zrywka piękna sprawa. Zdzwiko, że takie sytuacje? Jak wszędzie próbują nas okradać. Kawałek autostrady w Polsce za cenę rocznej winiety w Szwajcarii (nie wspominam o standardzie tej drogi i różnicy w zarobkach), U nas średnia kara w mieście za brak normalnego biletu to około 250-300zł (czyli w skrajnych przypadkach 1/4 wypłaty!!!), gdzie na zachodzie to jakieś 20-30 euro, czyli tyle co można w 2-3h zrobić bez żadnego wykształcenia. Ruchają nas jak chcą, a jeszcze jeden z drugim debile mówią, że jest git. POJEBAŁO WAS! Weźcie na chatę jeszcze po "rodzince" imigrantów (kurwa co za słowo jak to zwykła inwazja, a historia zatacza koło) i niech wam jeszcze zgwałcą córkę, matkę, sąsiadkę i psa. Zero mózgu tylko owczy pęd i analiza w głowie dyktowana tym kto i co powie w wiadomościach. Już nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Pojebało to ciebie chłopcze skoro otwarcie pochwalasz zwykłe złodziejstwo. Jedziesz tym cholernym autobusem to płać, a jak nie to zapierniczaj na nogach albo rowerze. Buła na ryj to należy się cwaniakom takim jak ty. Myślisz, że kto cię właśnie wali na tak duże pieniądze? Politycy to właśnie takie cwaniaki, które dorobiły się kosztem innych i dalej cwaniakują tylko na większą skalę bo u nas niestety cwaniactwo nie jest tępione tylko pochwalane.

ta kurwa? ja za jazdę o 3 minuty metrem za długo na 20 minutowym dostałem sto kurwa osiemdziesiąt a miałem wysiąść na następnym przystanku i cwel mnie skasował, wyobrażacie to sobie?

Pojebało to ciebie chłopcze skoro otwarcie pochwalasz zwykłe złodziejstwo. Jedziesz tym cholernym autobusem to płać, a jak nie to zapierniczaj na nogach albo rowerze. Buła na ryj to należy się cwaniakom takim jak ty. Myślisz, że kto cię właśnie wali na tak duże pieniądze? Politycy to właśnie takie cwaniaki, które dorobiły się kosztem innych i dalej cwaniakują tylko na większą skalę bo u nas niestety cwaniactwo nie jest tępione tylko pochwalane.

Rwij się baranie. Skończyłem 16 lat i sam(!) zarobiłem na auto i już wtedy do szkoły jeździłem samochodem (mimo, że miałem +/-5km, a mandat kosztował 500zł za brak uprawnień bez jakichś śmiesznych ich odbierania za +50 w terenie zabudowanym, a szczególnie gdzie są 3 domy na krzyż...). Gardzę tym co nam "daje" państwo- to tylko ochłapy. Jakbyś ruszył dupę trochę w świat i zobaczył i poczuł jak to wszystko powinno wyglądać to byś się nie sadził tylko pokornie powiedział "ruchają mnie"- taka prawda.

Rwij się baranie. Skończyłem 16 lat i sam(!) zarobiłem na auto i już wtedy do szkoły jeździłem samochodem (mimo, że miałem +/-5km, a mandat kosztował 500zł za brak uprawnień bez jakichś śmiesznych ich odbierania za +50 w terenie zabudowanym, a szczególnie gdzie są 3 domy na krzyż...). Gardzę tym co nam "daje" państwo- to tylko ochłapy. Jakbyś ruszył dupę trochę w świat i zobaczył i poczuł jak to wszystko powinno wyglądać to byś się nie sadził tylko pokornie powiedział "ruchają mnie"- taka prawda.

W wieku 18 lat pewnie zajebałeś pierwszego smoka?

Skończcie to pierdolenie. Zasada jest prosta - chcesz pojechać środkiem komunikacji miejskiej, kup bilet za kilka Złotych. Nie masz biletu, świadomie wsiadasz do autobusu, tramwaju itp - miej świadomość, że podróż będzie droższa. Jak chcecie wymagać od tego islamskiej dziczy stosowania się do zasad w cywilizowanym, europejskim świecie, jak sami macie takie problemy z zasadami.

Rwij się baranie. Skończyłem 16 lat i sam(!) zarobiłem na auto i już wtedy do szkoły jeździłem samochodem (mimo, że miałem +/-5km, a mandat kosztował 500zł za brak uprawnień bez jakichś śmiesznych ich odbierania za +50 w terenie zabudowanym, a szczególnie gdzie są 3 domy na krzyż...). Gardzę tym co nam "daje" państwo- to tylko ochłapy. Jakbyś ruszył dupę trochę w świat i zobaczył i poczuł jak to wszystko powinno wyglądać to byś się nie sadził tylko pokornie powiedział "ruchają mnie"- taka prawda.

Rozważ przeprowadzkę na Ukrainę, będziesz się czuł jak ryba w wodzie.

Ja po prostu zostałem nauczony, że za każdą decyzję, którą podejmę odpowiadam sam. Nie szukam usprawiedliwień, litości czy łaski. Mam dobrze płatną pracę dzięki temu mogę sam się utrzymać, odłożyć z wypłaty nawet w tym pierdolniku, bo inaczej nazwać tego już nie można szczególnie jak ktoś ma głowę na karku i włączając TV raz na ruski miesiąc w porze wiadomości na każdy "fakt" typu prezes człowiekiem roku (co z resztą sam podsumował) reaguje "co kurwa?!".

@bialawitz I dlatego, że są tak wysokie kary to też są powody do spierdalania. Gdyby to było 20zł czy nawet 50 to każdy wolałby zapłacić. W przypadku Krakowa 240zł, to prawdę mówiąc duża część kwoty która pozostaje po opłaceniu bieżących rachunków. Ktoś, kto w życiu płacił przesadnie za wykroczenia, będąc świadkiem takiego karania będzie oponować. Koło się zamyka

Tak czytam tę wasze wspomnienia i świadectwa piramid wartości moralnych i się mi po prostu rzygać chce. Dobrze jest pisać o kradzieży w sytuacji, kiedy ma się zniżkę za bycie nierobem, (studentem/uczniem) i utrzymankiem rodziców. Tylko, że niektóre osoby, (w tym też ja) pracują i mają bardzo dużo ważnych spraw i czasem się taka pierdoła zdarzy, że się zapomni biletu, tym bardziej, jak się wraca po 15/20 godzinach pracy, przepraszam zapierdolu, (jak ja ostatnio). Co się wtedy dzieje, ano przychodzi kretyn, który również zapierdala na swoje utrzymanie i przypierdala mandat w wysokości 250 zł w środku miesiąca. Osobie, która musi opłacić swoją naukę, utrzymać niepełnosprawną rodzinę, oraz jeszcze opłacić drobne długi, co w połączeniu nie pozwala mi na oszczędzenie nawet 1 zł, a co dopiero mówić o zapłaceniu 150 zł do 7 dni. To jest skurwysyństwo. Nie to, że ktoś nieświadomie zrobił w chuja MPK na 3.20 zł i to kurwa raz w życiu. Szczerze powiedziawszy, w czasie tej kontroli przyszła mi na myśli ogromna chęć wbicia temu kanarowi noża w oko, przynajmniej bym się wyżył i nie musiałbym się martwić o swoje utrzymanie do końca życia, ani czytać takich pierdół. Tyle, że nie miałem noża i nie miałby kto się zając moją rodziną.

We Wrocku jak zapłaci się to jest dużo niższy mandat (około 50zł).
Pasożyty jebane jednak wolą na gapę jeździć, jak pierdolona swołocz ciapacka co robi sobie tour po europie.
Sugeruję zacząć się dokładać do komunikacji miejskiej jeśli z niej korzystacie.
Trzeba dać od siebie żeby wymagać czystych i punktualnych autobusów/tramwajów.

w Sydney za brak biletu lub zły bilet jest 200$ AUD wiec mi kurwa nie pierdol o 20 euro jebany złamasie

Pobieranie opłat za bilet, przy jednoczesnym utrzymywaniu komunikacji publicznej z pieniędzy podatnika to nic więcej tylko kradzież i wyłudzanie kasy

Jakby każdy kupował bilet to i kary byłby mniejsze, rzadsze kontrole i spokojnie puściliby te parę minut spóźnienia na bilecie.
Jestem studentem oraz pracuję i dlatego widzę, że zniżka studencka/uczniowska to mega kurwa profit dla nas, dlatego tym bardziej mnie dziwi, że niektórzy nie mogą dać za bilet te 2-3 zł. (20 minutowy w Krk to 1,4 zł).

Jak już wielu pisało. Nie masz kasy na bilet? Nogi, rower, łap stopa. Kumpel całe liceum zapierdalał stopem bo mu żal hajsu było.
A właśnie przez cwaniactwo zaostrzają przepisy i kary nakładane na gapowiczów.
Owszem 240zl jak nie zapłaci się od razu to sporo, ale tego też nie każą od razu płacić. Po około dwóch miesiącach przychodzi przed sądowe wezwanie do zapłaty informujące, że ma się tydzień na wpłatę albo sprawa w sądzie, ale tutaj też można wybrać się do siedziby przewoźnika i negocjować czas/raty spłaty. Trudna sytuacja rodzinna? Rozwalą Ci kare na 10 rat po 24zl miesięcznie, też tak będzie boleć? Zapomniałeś kupić bilet? Ja kupuję 2 lub 3 na zapas.

Mi już przyszło 3 razy płacić. Raz zapomniałem skasować, też dużo rzeczy na głowie, problem w domu i ze zdrowiem, ale chuj moja skleroza to za nią zapłacę. Drugi w drodze na doładowanie karty miejskiej, jak się okazało skończyła się 2 dni wcześniej niż myślałem, więc wyrwałem tą ich maszynkę z ręki żeby datę sprawdzić i nie kłamała, więc też kurwa moja wina. Trzeci - nie chciało mi się zadupcać z rowerem po strasznie chujowym terenie niezabudowanym, nawet się nie spodziewałem kanarów o 12 w południe, 3 przystanki i zaraz przed moim wjebali - ale tu też moja wina, chciałem wyruchać system to mi się odwinął. Nawet często jeżdżę bez biletu ale to głównie na wioskach, co wynika z prostej obserwacji, że tam kanary są pincet razy rzadziej ale też się czasem pojawiają.

Po za tym, jazda komunikacją miejską wykształca pewne instynkty jak rozpoznawanie potencjalnych kanarów, zajmowanie ostatniego miejsca w kolejce do automatu, czy zapytanie jakiejś staruszki/starca czy ma ponad 75 lat i czy mogę być jego opiekunem (bo opiekuni jeżdżą za free). Np. stoję spokojnie jako 3ci w kolejce, wbijają kanary z okrzykiem "Bileciki do kontroli", to stanowczo odpowiadam, że dopiero czekam w kolejce, zrozumiał. Kupiłem bilet, oni wyszli, nie skasowałem. Podwójny profit.

Mózgu trochę i uniknie się takiej sytuacji, a cwaniaczka z autobusu przyszpiliłbym do siedzenia i czekał na policje.

Pobieranie opłat za bilet, przy jednoczesnym utrzymywaniu komunikacji publicznej z pieniędzy podatnika to nic więcej tylko kradzież i wyłudzanie kasy

To kto w tej twojej genialnej teorii jest złodziejem i wyłudza kasę?

Zapewne nie zdajesz sobie sprawy, że komunikacja miejska, kolej pasażerska, drogi międzymiastowe i autostrady są trwale niedochodowe - czyt. zawsze trzeba do nich dopłacać? Bo ich celem jest tzw. misja publiczna .
Znasz udział wpływów za bilety i dopłat w kosztach utrzymania komunikacji miejskiej np. w twoim mieście? Oczywiście, że nie, bo byś nie pierdolił takich farmazonów.

Zgadnij, ile kosztowałby bilet na np. przejazd metrem w Warszawie bez tych dopłat.