URAGE napisał/a:
Co w tym miłego? Okłamywanie chorego dzieciaka. Piłki nawet nie dotknął a jeszcze mu we łbie zapali się chęć do grania w kosza i dalej czeka go tylko rozczarowanie.
Po prostu wiesz, podchodzi do tematu pedagogicznie. Ja sam jestem zdania, ze nie powinno sie oklamywac nikogo i robic im nadziei, ale chyba fajnie zobaczyc jak taki maly smierdziel jest choc przez chwile szczesliwy.