Wysłany:
2012-05-21, 18:42
, ID:
1148975
9
Zgłoś
Jeżeli dobrze słyszę to zadał pytanie jakie zadał Hume, Czy drzewo które upada w lesie, w którym nikogo nie ma, wydaje dźwięk? Czysto filozoficzne pytanie na które nie ma odpowiedzi.
Jeżeli spojrzymy na to pytanie od strony empirycznej odpowiedz jest negatywna, nie wydaje dźwięku, ponieważ nie ma nikogo kto mógłby to zarejestrować. (tak odpowiada koleś w filmie, o ile się nie mylę). Jedak jeżeli spojrzymy na ten problem od strony hiperracjonalizmu lub arystotelesowskiego racjonalizmu, choć można też na to spojrzeć od strony platońskich idei, dojdziemy do wniosku, że drzewo takowy dźwięk wyda, dlaczego? Ponieważ kiedy mówię, "drzewo które spada w lesie" to Twojej głowie pojawia się idea tego drzewa oraz dźwięk jaki jest związany z jego upadkiem. Więc pytanie jest bez odpowiedzi. Ta dam takie trudne to to nie jest.