Ehhh. Pisałem to tyle razy i muszę ponownie
Wszystkie nauki jak krew w piach.
Czerwoni. Czy oni wszyscy bili się z brak wiary? Pytanie retoryczne. Nie. Bili się za swoje idee.
Na przykładzie ZSRR, religie były zakazane bo przeszkadzały w budowie komuny. Ludzie mieli się skupić w walce o sprawę. Bogiem był Stalin. Ludzie mieli kochać jego i matuszkę rasiję a nie tracić czas i energię na religie.
U Hitlera było inaczej. Hitler był katolikiem. Wierzącym. Był ministrantem i należał do kościelnego chóru.
Wierzył, że zniszczenie Żydów to jego misja od Boga co powiedział w Raichstagu w 1938 r.
W Main Kampf uznał, że wiara jest istotnym elementem społeczeństwa. Jako religię narodową wybrał protestantyzm chociaż sam do końca pozostał katolikiem.
A co mieli SS mani na pasach? "got mit uns".
Co więcej faszyści dobrze żyli z Watykanem. Proszę tu znajdziesz nawet zdjęcie modlącego się Hitlera...
sadistic.pl/nazisci-i-watykan-vt23970.htm (no wiem rzydoskie fotoszopki).
Także pierdolisz trzy po trzy panie kolego.
Mówienie jest srebrem a milczenie złotem. Więcej czytaj a mniej pisz. Wyjdzie ci to zdrowiej.