Rutik napisał/a:
Może być wina sygnalisty. Na filmie nie widać gdzie stoi dźwig. Pole widzenia operatora mogło być ograniczone i nie widział gdzie jest hak w stosunku do środka ciężkości podnoszonego elementu.
Ależ Pan pierdolisz, wieża jest blisko szklanej sciany,operator wysoko,uwierz mi widział,więc albo najebany,albo świeżak zupełnie bez pojęcia i spanikował.
Tak,jestem operatorem żurawii. Nawet gdyby zapierdolił nagle wiatr(bywa), uciekałbym natychmiast w górę,to raz, po drugie to kratownica, a nie np. duży szalunek,żeby wiatr miał powierzchnię do obracania nią. Anyway,ucieczka do góry i odstawienie na naczepę