PieronJasnySzlag napisał/a:
Ofiara jest koloru białego więc obstawiam że strzelający z auta był koloru czarnego.
Nie pytajcie jak do tego doszedłem, to głeboka analiza
To przecież proste. Natura dąży do równowagi, więc żółty pracował w sklepie pod którym się to stało, biały wracał ze swojej pracy, a czarny... no cóż , to też jego praca.