Ostatnio odwoziłem koleżankę po zajęciach, mieszkamy na tym samym osiedlu wiec w sumie taki "kurs" nei warty nawet złotówki ale że zaproponowała zapłatę w naturze to pomyślałem "2 zł za wachę a r*chanie warte 200 zł, jestem do przodu", patrzę a to poj***ne k***isko wynosi mi tabliczkę czekolady, nosz k***a!
Ostatnio odwoziłem koleżankę po zajęciach, mieszkamy na tym samym osiedlu wiec w sumie taki "kurs" nei warty nawet złotówki ale że zaproponowała zapłatę w naturze to pomyślałem "2 zł za wachę a ruchanie warte 200 zł, jestem do przodu", patrzę a to pojebane kurwisko wynosi mi tabliczkę czekolady, nosz kurwa!