Uczyć się na specjalizacji, a nie maniane odpierdalać
.
A co do reszty, tak jedziecie na NSR, a na ćwiczeniach rezerwy mam kontakt z byłymi żołnierzami z Zety i wiem jaki jest poziom ich wyszkolenia. Fajne chłopaki, ale z takich przymusowych żołnierzy wojownika nie było, taka prawda. Jedyne co pamiętają ze szkoleń to fala, nawet z maszerowaniem są problemy i kroku utrzymać nie potrafią
. A NSR zapierdala na szkoleniach i to jest niestety prawdziwa rezerwa, taka która czegoś w tym wojsku chce się nauczyć. Oczywiście w NSR są też tacy co każdego wysiłku się boją, no ale co poradzić.