Malować prawdziwym sprayem? Ludzie, którzy to piszą, chyba w życiu nie siedzieli za kółkiem. Wystarczy, że jeden debil stanie w po środku linii i automatycznie wszystkie kolejne zaparkowane samochody są przesunięte o pół miejsca parkingowego.
Wytłumaczę to za pomocą prostego komiksu, bo wiem, że większość woli obrazki od literek.
Dostałeś swoje wymarzone prawo jazdy i rodzice wysyłają Cię do Żabki na zakupy.
Parking przed Żabką posiada 7 miejsc.
Zajeżdżasz na pod sklep i zastajesz taką oto sytuację. Rozumiem, że jako przykładny obywatel odjedziesz w poszukiwaniu alternatywnego postoju, żeby tylko nie popełnić haniebnego wykroczenia jakim jest wyjechanie poza białą linię wyznaczającą miejsce parkingowe? Otóż pewnie nie. Założę się, że po prostu wjedziesz w wolną przestrzeń pomiędzy samochodami.
Zrobione. Zaparkowałeś.
W czasie kiedy w dziale z alkoholem szukałeś sody oczyszczonej, wszyscy klienci wyszli już ze sklepu, a Twój samochód pozostał sam na parkingu.
Kiedy już ogarnąłeś, że soda oczyszczona nie ma za wiele wspólnego z Czystą i czekałeś w kasie na resztę, pod sklep przyszedł pajac ze StopCham, albo inny kretyn, stróż porządku publicznego i postanowił pokazać Ci jak parkuje się poprawnie. Wychodzisz ze sklepu i na aucie rodziców zastajesz wielką białą linię wymalowaną sprayem ciągnącą się od maski, przez dach, szyby, aż po bagażnik. Dzięki jakiemuś imbecylowi, który podjarał się głupim filmikiem z sadola z Twojej kieszeni uciekło właśnie kilka dosyć wartościowych wizerunków Zygmunta I.
Zanim coś powiecie, napiszecie, albo rzucicie jakiś pomysł to pierdolnijcie się zdrowo w łeb. Kiedyś ktoś podchwyci wasze idiotyzmy i Bogu ducha winni ludzie będą płacić spore pieniądze za wasz kretynizm.
(Mój trzeci post na sadisticu!)