To z całą pewnością nie była żona. Zapewne popełniła błąd przechadzając się wieczorem w ciemnym mało uczęszczanym miejscu.
Teraz pan ma już wszystko co potrzeba na najbliższe miesiące kwarantanny. Finalnie ofiara zapewne trafi do piwnicy aby autor nie musiał robić tak:
@up Bo może to lodówka na codzienne (krótkoterminowe) rzeczy. Wszelkie mrożonki i inne pierdoły ma w komórce lub w piwnicy w dużej chłodziarce/zamrażarce. To (chyba) USA - tam tak często mają.