Wysłany:
2016-01-27, 20:11
, ID:
4402288
8
Zgłoś
Akurat opowiadając o karze śmierci i podawanie za wzór USA to bardzo zły kierunek... Skazańcy tam latami czekają na koniec procesów i wyroki, a niekiedy nawet dekadami, w dodatku kara śmierci obowiązuje tylko w kilku stanach... A co do samej kary śmierci - ona nie ma być straszakiem, no bo nie oszukujmy się - morderstw z pełną premedytacją dopuszczają się na ogół desperaci, którzy i tak nie mają niczego do stracenia oraz psychole... Kara śmierci, jest eliminacją zagrożenia ze społeczeństwa i tyle. A osobiście to jestem zdania, że są zawody bardzo wysokiego ryzyka, więc dlaczego mamy (jako społeczeństwo) płacić ludziom niewyobrażalne pensje i koszty ich ewentualnego leczenia, jak mamy całkiem darmową siłę roboczą, która i tak już do niczego innego się nie przyda? (mówię tu o ludziach skazanych na dożywocia, za najcięższe przestępstwa)... Jeśli pod tym kątem spojrzeć, to KM jest marnotrawstwem... Ogólnie jestem zdania, że więźniowie powinni pracować, PRZYNAJMNIEJ wyrównując koszty swojego utrzymania.