No tak, akurat miałem kamerkę włączoną, bo kolega wykonuje iście ciekawą pracę napierdalania młotem, a tu nagle gówno mu na łeb spadło. O ha ha ha, ale było zabawnie.
Kiedyś jak administracja wymieniała pion w bloku, w którym mieszkałem to chodzili od drzwi do drzwi i prosili o niekorzystanie z kibla przez najbliższe 15 minut bo rozpinają rury w mieszkaniu na 6 piętrze. Ledwo gość rozpiął rurę i zaczął wymieniać, a tuż obok głowy przeleciał mu taki kloc jakby ktoś nie srał z tydzień. Na szczęście przytomnie dałem im wcześniej wiadro bo spodziewałem się, że jakieś jebane zwierzę nie wytrzyma 15 minut bez srania.
Goście mówili, że to norma i nie raz zdarzyło się, że gówna wyciągali ludziom z umywalek jak robota była na parterze, a paniusia gdzieś na piętrze wciągnęła za dużo błonniczka i się zapomniała
Kiedyś jak administracja wymieniała pion w bloku, w którym mieszkałem to chodzili od drzwi do drzwi i prosili o niekorzystanie z kibla przez najbliższe 15 minut bo rozpinają rury w mieszkaniu na 6 piętrze. Ledwo gość rozpiął rurę i zaczął wymieniać, a tuż obok głowy przeleciał mu taki kloc jakby ktoś nie srał z tydzień. Na szczęście przytomnie dałem im wcześniej wiadro bo spodziewałem się, że jakieś jebane zwierzę nie wytrzyma 15 minut bez srania.
Goście mówili, że to norma i nie raz zdarzyło się, że gówna wyciągali ludziom z umywalek jak robota była na parterze, a paniusia gdzieś na piętrze wciągnęła za dużo błonniczka i się zapomniała