Hacerking napisał/a:
Wytłumaczy ktoś może jak on przesunął te opaleniznę na początku? Bo ciekaw żem mocno.
obstawiałbym, że klientka jest podstawiona, ma na nadgarstku "narysowany" ślad zegarka a na ramieniu opalony rzeczywiście. Koleś zdejmuje jej zegarek a jak "przesuwa" ślad w rzeczywistości to ściera rysunek, potem tylko podwinąć rękaw i gotowe