Z biegiem czasu wszystko się zmienia. Kiedyś bym z obojętnością obejrzał ten filmik i wyłączył. Lecz teraz sam mając 1.5 roczne dziecko i widząc jak ta dziewczynka bezwładnie odbija się o te schodki czy coś tam, to mi się w chuj smutno zrobiło
Najdziwniejsze jest to że akurat ci co z krzywdy dzieci smieszkuja to będą się ckliwic nad krzywda piesków, kotków i koników. Czy to znaczy że ich etap rozwoju zatrzymał się na etapie małpy człekokształtnej? I bliżej im do zwierząt niż do ludzi?
Zwierzaki nie wkurwiają tak jak gówniaki.
Mam dziecko i kota. Jedno i drugie mnie czasami wkurwia, co wcale nie znaczy, że życzę krzywdy jednym, bądź drugim. Kwestia wychowania i tyle. Kota wychowałem tak, że przychodzi na zawołanie, siada, daje łapkę i przybija piątki. Gówniaka też wychowam.