Wyglada na to ze dzieciak wyrzucil na droge jakiegos resoraka, lub cos innego z metaliwymi czesciami. Opone przebilo i wyjebalo, kierowca stracil panowanie nad pojazdem, no i jebnal. Wszyscy sa winni, kierowca bo jechal za szybko, dzieciak bo jest niedojebany, matka bo nie potrafi upilnowac dziecka, i ja bo niepotrzebnie to komentuje.