Ja-nusz napisał/a:
Mamy mega przejebane egzaminy na prawo jazdy, ulewają za najechanie na linie, na mieście za każdą pierdołę (na placu teraz jest żenada w porównaniu z tym co było kiedyś), na teorii jakieś podchwytliwe wygibasy żeby się wyłożyć - przychodzi później takiemu przejechać się w większym deszczu to daje po gazie a jak wpadnie w poślizg to wciska hamulec do oporu i liczy że się zatrzyma w miejscu...a jeszcze większe debile przy złej pogodzie trzymają się na zderzaku.
Ja-nusz chyba już przejebał prawko że tak sie żali
A tak wgl. to bez ABS-u i dobrze wyważonych kół na tej drodze też byś sie wysypał
marcinm000 napisał/a:
Kazdy moze zaliczyc taki piruet nie wazne czy ktos ma miesiac prawko czy 20 lat. czy ktos ma opony za 5000 zl czy za 300zl...
Tu calym winowajca jest nadmierna predkosc i woda ktora na pewnych odcinkach drogi w szczegolnosci na krancach zbiera sie w duzych ilosciach.
jedziesz sobie spokojnie 130km\h po prostej rownej autostradzie, nagle wiezdzasz w spora kaluze , hamujesz i lecisz w rabarbar...
najczesciej jest tak jak zaczynaja sie koleiny....gdzie zbiera sie woda w trakcie i po deszczu...
jezdze codziennie do pracy 45km czesc autostrada a czesc expresowka, i nie raz mialem tak ze nagle czuje jak mnie juz wyrzuca na koleinie , robi sie poduszka woda i dupa....mozesz tylko sie modlic aby cie nie wyjebalo w krzaki....
na filmie widac jak byk ze koles wpierdala sie w spora ilosc wody i go wyrzuca...
rozjebałeś wszystkich, zgadzam sie w 110%
proxxiu napisał/a:
Podziwiam głupotę. Poślizg do wyprowadzenia ale oczywiście czerwone światło stopu paliło się przez cały ślizg.
Żadnej próby wyprowadzenia auta...
z takimi tekstami