skandal napisał/a:
Przyjęło się że na "zapieczoną masę warzywną" również mówimy pasztet.
Czyli jeżeli zrobię sobie taki pasztet warzywny ponieważ jest smaczny, zostanę zwyzywany bo jem "fit i eko" ?
Masakra ilu na świecie jest idiotów.
Sam jadam takie rzeczy, z ciekawości i dla zdrowia. Jednak tu bardziej chodzi o nazewnictwo. Słownik już pęka w szwach więc tworzy się jakieś dziwne zlepki słów i zatraca się ich prawdziwe znaczenie, albo sposób wyrobu za nim ukryty. Ostatnio ktoś zwrócił uwagę jak w polskim świecie mody używa się słowa kolaboracja. Także trzeba śmiać się z tych nowych nazw i starać się wymyślać nowe i oryginalne, a nie zaraz obrażać innych i udawać ciemiężonego .